Ich liebe es draußen zu sein, da ist es egal ob in der Natur, auf dem Balkon oder Terrasse, denn frische Luft hat immer etwas sehr gutes. Nur in dieser Jahreszeit ist es auf meinem Balkon gerade nachts doch etwas sehr frisch und daher lässt man es, oder hält sich nur dick eingepackt dort auf. Ich fand schon immer diese Heizpilze, oder Terassenstrahler cool, wenn man abends draußen im Cafe, Bar oder Restaurant sitzen kann und die Wärme genießt, obwohl es kalt ist. Daher kam auch die Idee auf, so ein Teil mit Gas für meinen Balkon, denn mit Strom finde ich nicht so gut. Auf der Suche nach so einem Heizstrahler habe ich einige gesehen, doch so wirklich habe ich mich nicht entscheiden können. Durch Zufall durfte ich den Blumfeld Heatwave V2A Terassenheizstrahler Gas Edelstahl Mobil 11 KW 800G/H testen. Vor lauter Vorfreude auf diesen Heizstrahler wartete ich auf den Paketboten, denn der Heizstrahler kam angekündigt, da er als Sperrgut versendet wurde. Der Paketbote kam und brachte das recht große Paket. Auspacken war dann doch etwas schwerer, da mehr wie gut verpackt und zum Vorschein kam purer Edelstahl. Erst alles vorsichtig auspacken, dann so hinlegen das man über die Bedienungsanleitung den Aufbau starten kann. da ich mich mit solchen Dingen nicht so wirklich auskenne, bat ich einen Freund mir zu helfen. kaum war er da, begann der Aufbau. Einiges war schon Vormontiert wie z.B. der Anschlussschlauch, was ich auch wichtig fand, wegen der Dichtigkeit. dank der deutsprachigen Bedienungsanleitung ging der Aufbau recht zügig und dann war er fertig. Mit seiner gesamt Höhe von 136 cm, ist er nicht gerade ein Riese und man sollte den Mindestabstand von 100 cm Rundum den Heizpilz einhalten, damit nichts passiert. Gesichert ist das Heizteil durch ein Gitter rundum, sodass man nicht in den Brennraum gelangen kann. Klar man sollte eh den Heizreflektor nicht anpacken, denn es ist richtig heiß und man kann sich verbrennen. Der Heizstrahler hat einen Durchmesser von 37 cm, das ist richtig viel und daher kann er auch die Umgebung recht gut aufwärmen. Je näher man an den Mindestabstand von 100 cm geht, desto wärmer ist es auch. Durch den sehr großen Standfuß (46 cm Durchmesser) steht dieser Heizstrahler auch sehr sicher. Um den Heizstrahler aber in Betrieb zu nehmen, muss man sich erst Gas besorgen. Hier hat man die Wahl, zwischen einer 5 Kg oder 11 kg Flüssiggasflasche. Verwenden kann man Butan oder Propan Flüssiggasflaschen. Ich denke, wenn man sehr viel heizen möchte, sollte man sich direkt die 11 kg Flasche holen, ich habe mich aber für die 5 Kg Flasche entschieden. Kosten, je nach Anbieter abweichend, ich habe für meine knapp 40 Euro bezahlt und es ist eine Leihflasche. Leiflaschen haben den Vorteil, man bezahlt einmalig Pfand und kann dann die leeren Flaschen gegen gefüllte tauschen. Am besten man nimmt einen Baumarkt in direkter Nähe, einmal voll kaufen, dann nur noch leer gegen voll tauschen. Die volle Flache kann man unter dem Brenner ohne Probleme platzieren und mit dem Schlauch und anschließen. Durch einen Druckminderer wird da alles sichererer und die Gasflasche kann man zusätzlich mit einem Gurt sicher. Türe zu, und man sieht die Gasflasche nicht mehr. Gezündet wird nachdem die Gaszufuhr geöffnet ist über eine Piezozündung. das geht sehr schnell und man hört auch sofort wenn der Brenner gestartet ist und die Brennkammer so langsam aber sicher heiß wird. Die Leistung ist auch beeindruckend, mindestens 5000 Watt bis zu 11000 Watt, da kann einem nicht mehr kalt werden. Der maximale Gasdruck beträgt 50 Bar, hier sieht man welcher Druck entstehen kann. Durch das jetzt schon recht kalte Wetter haben wir den natürlich auch direkt am Abend des Zusammenbaus getestet. Mein Ergebnis, wenn man den Zusammenbau sorgfältig erledigt hat, alle Anschlüsse überprüft hat und die Gasflasche richtig montiert hat, ist alles sehr sicher in der Handhabung. Der Robuste Edelstahl ist Witterungsbeständig und daher kann man ihn ohne Probleme draußen stehe
Uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu, nieważne czy na łonie natury, na balkonie czy tarasie, bo zawsze jest coś bardzo dobrego w świeżym powietrzu. Tylko o tej porze roku na moim balkonie jest trochę chłodno, szczególnie w nocy, dlatego zostawia się go w spokoju lub po prostu zostaje tam zawinięty. Zawsze uważałem te grzejniki tarasowe lub grzejniki tarasowe za fajne, gdy wieczorem można usiąść na zewnątrz w kawiarni, barze lub restauracji i cieszyć się ciepłem, mimo że jest zimno. Stąd pomysł na część z gazem na mój balkon, bo z prądem chyba nie jest tak dobrze. Kiedy szukałem takiego promiennika, widziałem kilka, ale naprawdę nie mogłem się zdecydować. Przypadkowo pozwolono mi przetestować gazowy grzejnik tarasowy Blumfeld Heatwave V2A ze stali nierdzewnej Mobil 11 KW 800G/H. Z czystego oczekiwania na ten promiennik czekałem na przewoźnika, ponieważ promiennik został ogłoszony, ponieważ był wysyłany jako towar wielkogabarytowy. Przyjechał kurier i przyniósł dość dużą paczkę. Rozpakowanie było nieco trudniejsze, ponieważ było bardziej dobrze zapakowane i ujawniła się czysta stal nierdzewna. Najpierw ostrożnie wszystko rozpakuj, a następnie połóż tak, aby można było przystąpić do montażu zgodnie z instrukcją obsługi. Ponieważ nie znam się na takich rzeczach, poprosiłem znajomego o pomoc. jak tylko tam był, rozpoczęto budowę. Niektóre rzeczy były już wstępnie zmontowane, na przykład wąż łączący, który również uznałem za ważny ze względu na szczelność. Dzięki niemieckojęzycznej instrukcji obsługi montaż przebiegł dość szybko i został zakończony. Ze swoją całkowitą wysokością 136 cm nie jest do końca olbrzymem i należy zachować minimalną odległość 100 cm wokół grzejnika tarasowego, aby nic się nie stało. Część grzewcza jest dookoła zabezpieczona siatką tak, że nie ma możliwości dostania się do komory spalania. Oczywiście i tak nie należy dotykać reflektora grzewczego, ponieważ jest bardzo gorący i można się poparzyć. Promiennik ma średnicę 37 cm, co jest dużą wartością i dzięki temu może dość dobrze ogrzać pomieszczenie. Im bliżej minimalnej odległości 100 cm, tym cieplej. Dzięki bardzo dużej podstawie (średnica 46 cm) ten promiennik jest również bardzo bezpieczny. Aby jednak uruchomić promiennik, najpierw trzeba zaopatrzyć się w gaz. Tutaj masz do wyboru butlę z gazem płynnym 5 kg lub 11 kg. Możesz użyć butli z gazem płynnym z butanem lub propanem. Myślę, że jeśli chcesz dużo podgrzać, powinieneś od razu sięgnąć po butelkę 11 kg, ale ja zdecydowałem się na butelkę 5 kg. Koszty różnią się w zależności od dostawcy, ja za swój zapłaciłem prawie 40 euro i jest to butelka do wypożyczenia. Wypożyczanie butelek ma tę zaletę, że płacisz jednorazową kaucję, a następnie możesz wymienić puste butelki na napełnione. Najlepiej udać się do pobliskiego sklepu z narzędziami, kupić pełną, a potem po prostu wymienić pustą na pełną. Całą powierzchnię można bez problemu umieścić pod palnikiem i podłączyć za pomocą węża i . Reduktor ciśnienia sprawia, że wszystko jest bezpieczniejsze, a butlę z gazem można również zabezpieczyć paskiem. Zamknij drzwi i nie będziesz już widzieć butli z gazem. Zapala się po otwarciu dopływu gazu za pomocą zapłonu piezoelektrycznego. Dzieje się to bardzo szybko i słychać to od razu po uruchomieniu palnika i powolnym, ale systematycznym nagrzewaniu się komory spalania. Wydajność jest również imponująca, co najmniej 5000 watów do 11000 watów, nie możesz już zmarznąć. Maksymalne ciśnienie gazu to 50 barów, tutaj widać jakie ciśnienie może powstać. Ze względu na już dość chłodną pogodę, oczywiście przetestowaliśmy go również bezpośrednio w wieczór montażu. Mój wynik, jeśli dokładnie wykonałeś montaż, sprawdziłeś wszystkie połączenia i prawidłowo zainstalowałeś butlę gazową, wszystko jest bardzo bezpieczne w użyciu. Solidna stal nierdzewna jest odporna na warunki atmosferyczne, dzięki czemu można ją bez problemu postawić na zewnątrz